czwartek, 10 grudnia 2015

Coś złotego, coś srebrnego :)

Chyba wpadłam w Świąteczno - kiermaszowy amok. Wianki, choinki, świeczniki (na jeszcze jeden mam zamówienie) oraz szyszkowe zawieszki. Mam już takie, to chętnie wspomogę kiermasz ofiarowując swoje wytwory.




Choineczka mała w lesie zapachniała.

Moja niekoniecznie pachnie, ale wygląda uroczo ;) Czas poświęcony na zabawę - około pół godziny - bezcenne. Celowo piszę zabawę, bo znajduję w tym przyjemność i relaks. Pomysł na materiał do wykonania przyszedł mi do głowy, gdy robiłam różyczki z wytłaczanek.Trochę farby, kleju, koraliki - to przepis na świąteczny gadżecik. Niewysoki, ale zabawny. Może służyć do postawienia na biurku albo jako zabawka na choinkę. 



środa, 9 grudnia 2015

Coraz bliżej Święta...

W tym roku sama zrobiłam wianki od A do Z. Uplotłam z brzozowych gałązek wianki, nakleiłam szyszki, pomalowałam i dodałam ozdoby. Efekt jest taki jak widać poniżej.Wianki, choineczki i inne ozdoby. Kilku nie sfotografowałam w domu, tylko komórką na kiermaszowym stole, dlatego jakość pozostawia trochę do życzenia.





niedziela, 6 grudnia 2015

Boże Narodzenie cd. :D

Jeszcze nie dokończyłam tegorocznych ozdób, ale mam takie, których nie wstawiłam na bloga, tylko na Fotosiku. Dziś chcę zaprezentować swoje anioły, Niektóre są dostojne, a niektóre lekko rozczochrane ;)
Jednego wcześniej dodałam w poście Anioł i studzienka Teraz kilka innych. Większość czuwa nad obdarowanymi.

Mój ulubiony 
(oprócz nastroszonej grzywki jest posiadaczem równie bujnego warkocza)
Zrobiony wiele lat temu i dlatego nie ma drobnych elementów składających się na wykończenie 
np. oczka itp...
 

sobota, 21 listopada 2015

Jesienne róże :)

Lubię sobie poserfować w Internecie i poszukać różności. Niedawno znalazłam na youtube film o tym, jak wykonać róże 
z papieru. Pomysł mi się spodobał, bo można wykorzystać coś, co jest w domu. Takie nowe życie makulatury. 
Przy okazji nasunął mi się pomysł na zrobienie innej rzeczy (świątecznej dekoracji), ale o tym innym razem, jak zrealizuję projekcik i będę miała zdjęcia



czwartek, 19 listopada 2015

Boże Narodzenie tuż, tuż.

Zbliżają się wielkimi krokami, nieuchronnie i nieubłaganie... Zaskakują jak co roku ;) Zaczynam myśleć 
o Nich już teraz, ale i tak najczęściej wpadam w panikę czy ze wszystkim zdążę. Prezenty, dekoracja domu, stołu, potrawy, ciasta i "tysiąc" innych, z pozoru nieistotnych drobiazgów, które składają się na niepowtarzalną atmosferę Świąt. Mam nadzieję, że znajdę pośród krzątaniny czas, aby zrobić kilka drobiazgów do wystroju, które będę mogła przeznaczyć również na drobne upominki dla rodziny. Zanim to jednak nastąpi pochwalę się ubiegłorocznymi dekoracjami. Wianki ozdobione naturalnymi materiałami. Jeden zostawiłam sobie, pozostałe były miłym upominkiem dla rodziny.

Dla moich rodziców - największy spośród wszystkich.
Zewnętrzna średnica to ponad pół metra. 


niedziela, 25 października 2015

Taki bukiet...

Niedawno zrobiłam bukiet różyczek wykonanych metodą cukierkową, Mocowałam na patyczkach do szaszłyków. Efekt dla mnie samej był zadowalający. Ten bukiet był na zamówienie, ale chcę też robić podobny dla siebie. Jak wykonam, to zaprezentuję :)

wtorek, 6 października 2015

A w lesie raj...

"Do lasu bysię szło..."
Cisza, spokój, jakieś ptaki w górze i grzyby. Jesień oferuje wspaniałe dary. Jak tylko zaczynają się pojawiać pierwsze grzyby, to wyruszam na wędrówkę. W sobotni poranek, gdy rodzinka smacznie śpi, ja jadę do lasu. Moje tegoroczne zbiory to mnóstwo prawdziwków. Suszyłam, gotowałam i mroziłam surowe. Jak wyglądały niektóre moje zbiory? Oto one. 

 Te prawdziwki ważyły łącznie 3,24 kg. Wszystkie były zdrowe. 
Znalazłam je 4 metry od drogi. Zajęły cały koszyk :D


Ten zbiór - wrześniowy - liczył 55 sztuk. Oczywiście i kozaki też "przygarnęłam". Wszystko suszyłam, bo za marynowanymi nie przepadamy. Może inni nazbierali więcej, ale te własnymi rękoma zebrałam :D 
To największa frajda. 
Na tę sobotę umówiłam się już do lasu. Na niemki (w atlasie grzybów płachetka kołpakowata). Zdjęcia zamieściłam na blogu w poście "Do lasu by się szło"
Bardzo smaczne grzyby. Tych trochę zamarynuję (do sosu tatarskiego) i zrobię pyszną bazę (z cebulką i przecierem pomidorowym) do sosów.

sobota, 15 sierpnia 2015

Różane - drewniane - podarowane

Mam już zdekupażowaną skrzyneczkę. Drugie opakowanie jest z papierowej wikliny. Jeszcze tylko dodać zawartość i upominek gotowy. Co będzie prezentem - wino czy opakowanie? Mam nadzieję, że jedno i drugie. Nie zawsze robię takie opakowanie na prezent - tylko na szczególne okazje.
15 sierpnia będę mogła podarować wino w opakowaniu i kartkę własnoręcznie wykonaną.  
Poczekam z publikacją posta, żeby nikt przed młodymi tego nie oglądał :)


wtorek, 11 sierpnia 2015

Wiklina raz jeszcze

Pojemniczki - jeden np. na długopisy, w drugim, brązowym przechowuję druty oraz kilka bransoletek.




Wianki z papierowej wikliny zrobiłam w ubiegłym roku na Wielkanoc. Ozdobiłam je kwiatami z papieru. Dopiero teraz wstawiam, ponieważ blog miał przerwę techniczną :)




 

niedziela, 9 sierpnia 2015

Jak cukiereczek...

Karteczka w różowej tonacji kolorystycznej. 
Zrobiłam dla wprawki zainspirowana kartką znalezioną w internecie. 


sobota, 8 sierpnia 2015

Plecie wiatr wiklinie... papierowej

Żeby nie było mi zbyt nudno, zaczęłam dzisiaj pleść osłonkę na butelkę. Rurki miałam gotowe od dawna. Czekały tylko na pomysł i ochotę :)


W ferworze zajęć polakierowałam koszyczek wykonany przez córkę. 
Koszyczek świetnie spełnia się jako pojemnik np. na pędzle do makijażu. 
Dzięki polakierowaniu pojemniczek będzie trwalszy.

wtorek, 4 sierpnia 2015

Bransoletek koralikowych dalszy ciąg.

Wczoraj zrobiłam bransoletkę dla córki. Wybrała wzór i kolory koralików. Najwięcej czasu zajęło mi nawlekanie. Zrobienie bransoletki było już przyjemniejsze, a efekt bardzo mnie usatysfakcjonował.


niedziela, 2 sierpnia 2015

Szydełkowe...

Po bardzo długiej przerwie spowodowanej kłopotami natury technicznej postanowiłam wstawić najnowsze wytworki. Bransoletki oraz koszyk, który miał być letnią torebką, a "skończył" jako pojemnik na różności.




Frywolitkowe...

Kolejne zdjęcie frywolitkowe. Niestety zrobione komórką, dlatego słaba jakość. Na serwetkach wyeksponowane kolczyki. jedna para stała się upominkiem dla przyjaciółki. jeden kolczyk zgubiłam :( ale ślad w postaci zdjęcia pozostał. Może zrobię brakujący? Może...

 
dwukolorowe kolczyki z koralikami 
zapięcie na zatyczki





Frywolitkowe gwiazdki.

Po przerwie mam ochotę na zrobienie zdjęć i zaprezentowanie kilku prac. Moje frywolitkowe gwiazdki. Jedna zrobiona czółenkami druga metodą igłową. Po prawej stronie metoda igłowa, po lewej czółenkowa.