Wreszcie skończyłam pracę nad wieczkiem do mojego kuferka
na decoupagowe przydasie. Może nie wprawi w zachwyt, ale wygląda
całkiem, całkiem. Szlifowanie w niektórych miejscach pozostawiło
niekoniecznie pożądane ślady. Jednak dokończyłam swoją pracę i jak
wchodzę do kuchni, to nie przestrasza... Proszę, oto kuferek. W domu i w
plenerze, znaczy na balkonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz