czwartek, 14 kwietnia 2011

Ale jaja.. ażurowe ;)

Dokończyłam wczoraj moje wydmuszki i już wybyły z domu. Zdjęcia moich prac zostały pokazane pani prowadzącej sklep z różnościami. Spotkały się z zainteresowaniem. Dzisiaj zawiozłam sporo moich rzeczy. Zasada komisu. Zarobek mniejszy niż ten, który uzyskałabym sama, ale chcę zobaczyć czy cokolwiek się sprzeda. Na razie sześć wydmuszek. Jakoś tak nie mam zacięcia, żeby masowo produkować. Poza tym, nie tylko dekupażem Kolotka żyje. ;-) Teraz chwalę się wydmuszkami. Jak uda mi się coś jeszcze zrobić do Świąt, na pewno pokażę. Wydmuszki kurze




















Na razie jedna gęsia wydmuszka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz